"Boski" Wiatr Już Wieje !!!

"Boski" Wiatr Już Wieje !!!

Do odległego Nozdrzca udawaliśmy się trochę z duszą na ramieniu, drużynę wzmocnili wprawdzie nieobecni z Jaśliskami Jarek Gac, Paweł Kuliga i Przemek Majchrowicz, ale ubytków było znacznie więcej. Do tego Przemek i bracia ofensywni byli po weselu Zaczęliśmy z Wojtkiem na szpicy i Karolem w środku i oczywiście zagęszczoną twardą defensywą. W 20 sekundzie po idealnym czterdziestometrowym podaniu rozgrywającego świetny mecz Dzikiego w idealnej sytuacji znalazł się Wojtek, ale trafił w bramkarza. Gospodarze zaatakowali grożnie w odpowiedzi, ale ich napastnik źle przyjął piłkę. W 19 minucie lewym skrzydlem urwał się Bartek Turek, dograł do Wojtka, który ze stoickim spokojem pokonał bramkarza gospodarzy.Po chwili kontuzji mięśnia dwugłowego doznał Damian Jakieła, co jeszcze bardziej skomplikowało naszą sytuację. W 39 minucie Wojtek skopiował swój wyczyn wykorzystując gapiostwo defensorów gospodarzy. Do przerwy zasłużone 2:0. Druga połowa zaczęła się tak jak pierwsza, z tym, że prostopadle zagrał Wojtek, a w sytuacji sam na sam bramkarza ustrzelił mocno poniewierany w tym meczu Karol. Zamiast 3:0 dla nas zrobiło się za moment 2:1. Napastnik gospodarzy zagrał w bilarda z naszymi 4 obrońcami i piłka szczęśliwie spadła mu pod nogi, po czym zapytał Jarka w który róg ma uderzyć i niekulturalnie uderzył w przeciwny. Gospodarze coraz bardziej naciskali, atakowali z zębem, nam zaczynało brakować sił. Kwadrans przed końcem Wojtek po raz kolejny urwał się obrońcom, jednak został sfaulowany przez stopera na 18 metrze. Tylko żółta kartka zamiast podręcznikowej czerwonej i rzut wolny, po którym Kamil Rachfał wyekspediował futbolówkę 2 boiska dalej. W końcówce na boisku zameldowali się Łukasz Karkoszka i Kamil Szyszlak, sędzia przedłużył drugą połowę o 5 minut, jednak pomimo kilku rzutów wolnych i rożnych gospodarze w końcówce nie zdołali odrobić strat. Po meczu zachowali się z klasą, życzymy im powodzenia w kolejnych spotkaniach i mamy nadzieję , że obydwu wczorajszym rywalom uda się utrzymać w B klasie. Zaznaczamy, że po szaleństwach sędziego w Iskrzyni ( 2 karne, czerwona i 8 żółtych dla nas, a dla ostrzej grajacych gospodarzy NIC) drugi mecz z rzędu udało się rozegrać bez żółtej kartki. Jak jest dobre sędziowanie, to jest i kultura na boisku.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości